Bezrobocie to wyzwanie - dodał - przede wszystkim dla instytucji, świata biznesu i finansów. Apelując o krzewienie idei solidarności, Franciszek podkreślił, że "konieczne jest postawienie godności człowieka w centrum każdej perspektywy i każdego działania". - Inne interesy, choć słuszne, są drugorzędne - podkreślił. - Kościół - mówił - to lud, który służy Bogu. - Najbardziej uprzywilejowaną drogą służby Bogu jest służba braciom, którzy są w potrzebie - przypomniał. Franciszek stwierdził, że "Kościół uczy się być każdego dnia sługą Boga i być gotów do wychodzenia naprzeciw najtrudniejszym sytuacjom, troszczenia się o maluczkich i wykluczonych". Zauważył, że w Kościele nie ma miejsca na ambicję, rywalizację i narzekanie. Podkreślił, że trzeba wyzwolić się od "nieufności, smutku, strachu, wewnętrznej pustki". - Także w naszych wspólnotach nie brak negatywnych postaw, które sprawiają, że ludzie są skupieni na samych sobie i bardziej troszczą się o to, by się bronić, niż by poświęcać się dla innych - powiedział papież. Wcześniej, podczas porannego spotkania z przedstawicielami świata pracy na uniwersytecie w Campobasso, zachęcał do kreatywności. - Jeśli nie będziemy starali się przełamywać schematów, nie pójdziemy do przodu. Trzeba być kreatywnym, myśląc o przyszłości - mówił Franciszek. Jego zdaniem tylko w ten sposób będzie można znaleźć odpowiedzi na wyzwania, jakie stawia obecny kryzys gospodarczy. Papież wyraził przekonanie, że niedziela powinna być dniem wolnym od pracy i argumentował, że kwestia ta dotyczy wszystkich, nie tylko wierzących, gdyż jest to "wybór etyczny". - Czemu chcemy nadać priorytet? Niedziela wolna od pracy - z wyjątkiem najważniejszych służb - oznacza, że nie nadaje się priorytetu kwestiom gospodarczym, ale ludzkim, bezinteresownym, nie handlowi, ale relacjom rodzinnym, przyjacielskim - mówił Franciszek. - Może nadszedł moment, by zastanowić się, czy praca w niedzielę to prawdziwa wolność - dodał. Papież Franciszek zjadł obiad z ubogimi w diecezjalnej stołówce Caritas. Jego wizyta w regionie Molise, podczas której odwiedzi więzienie w Isernii, potrwa do wieczora. Z Rzymu Sylwia Wysocka