"Drodzy bracia i siostry, w mojej modlitwie, i na pewno także w waszej, zawsze obecny jest dramat uchodźców, którzy uciekają przed wojnami i innymi nieludzkimi sytuacjami" - powiedział papież, zwracając się do tysięcy ludzi na placu Świętego Piotra. Następnie podkreślił, że zwłaszcza Grecja i inne kraje, które znajdują się na "pierwszej linii" kryzysu migracyjnego, przychodzą z "hojnym ratunkiem, który wymaga współpracy wszystkich państw". "Zgodna odpowiedź może być skuteczna i sprawiedliwie rozłożyć ciężary. Dlatego należy zdecydowanie i bez wahania stawiać na negocjacje" - oświadczył Franciszek. Dodał, że z nadzieją przyjął wiadomość o rozejmie w Syrii. "Zachęcam wszystkich do modlitwy o to, aby ten promyk nadziei przyniósł ulgę cierpiącej ludności, umożliwił wysłanie niezbędnej pomoc humanitarnej i otworzył drogę do tak upragnionego dialogu i pokoju" - mówił papież. Na zakończenie południowego spotkania Franciszek pozdrowił wiernych przybyłych z Gdańska, a także obecnych na placu Polaków mieszkających we Włoszech.