Podczas środowej audiencji w Watykanie Franciszek powitał pielgrzymów arabskich, szczególnie tych - jak dodał - z Iraku, Libanu i Syrii oraz innych krajów Bliskiego Wschodu. "W najsmutniejszych momentach naszego życia, w momentach największego niepokoju i próby, nie możemy się lękać, ale musimy być odważni jak święty Paweł, bo Bóg czuwa nad nami i jest zawsze blisko nas - mówił papież. - Niech Pan błogosławi was wszystkich i niech chroni przed złem". W nocy z wtorku na środę z terytorium Iranu wystrzelono ponad 20 pocisków rakietowych na cele Stanów Zjednoczonych w Iraku - bazę wojskową Ain Al-Asad, położoną 160 km na zachód od Bagdadu, oraz bazę w Irbilu, w irackim Kurdystanie na północy kraju. Iran przeprowadził ten ostrzał w odwecie za zeszłotygodniowy atak dronów USA w Bagdadzie, w którym zginął generał Kasem Sulejmani, dowódca elitarnej irańskiej jednostki wojskowej Al-Kuds. Zwracając się do 7 tysięcy wiernych obecnych w Auli Pawła VI, Franciszek zwrócił uwagę na grupę pielgrzymów z Australii. "Chciałbym prosić wszystkich o modlitwę do Boga, aby pomógł temu narodowi w trudnym momencie tych ciężkich pożarów" - powiedział papież, zapewniają, że "jest blisko narodu Australii". Pożary w tym kraju objęły do tej pory ponad 8 mln hektarów buszu, zabiły co najmniej 25 osób i niezliczoną liczbę zwierząt. Ogień zniszczył ok. 2 tys. domów. "Prośmy dzisiaj Boga, aby pomógł nam przeżywać każde trudne doświadczenie wspierani siłą wiary i byśmy byli wrażliwi na wielu rozbitków, którzy docierają wyczerpani na nasze wybrzeża, byśmy i my potrafili przyjąć ich z braterską miłością, jaka pochodzi ze spotkania z Jezusem" - mówił w katechezie Franciszek. Pozdrawiając Polaków, papież wzywał, aby "na progu nowego roku" "zawierzyć siebie Panu". "Prośmy Go, aby zawsze nam towarzyszył ze światłem swojego słowa, z łaską swojej miłości i mocą swojego Ducha" - apelował Franciszek. Z Watykanu Sylwia Wysocka