Franciszek, który na początku października przyjął Merkel na pożegnalnej audiencji w Watykanie, powiedział, że jej postać jest "wezwaniem dla kobiet czujących polityczne powołanie". - Przez lata swych rządów Merkel dawała przykład zdrowego rozsądku, umiejętności dostrzegania tego, co jest możliwe, co jest wykonalne, i podążania zawsze w tym kierunku - oświadczył papież. Merkel "nie jest marzycielką" Ocenił, że kanclerz nie jest "marzycielką", bo jej ideały "zostały konkretnie wcielone w życie". Ponadto zdaniem Franciszka dziedzictwo niemieckiej kanclerz jest ważne także jako "kobiece przywództwo". "W polityce kobiety wniosły dobry wkład" - Kobiety mają szczególną wrażliwość, by bardziej uchwycić momenty konfliktowe. Kobiety są znacznie bardziej zdolne do zarządzania konfliktami, bo są realistkami, mają zdolność do wychodzenia z pomysłami i do współpracy - mówił papież.Wyraził przekonanie, że "w polityce kobiety zawsze wnosiły dobry wkład, a jeszcze większy, kiedy robią to z sercem".- Uważam, że rządy Angeli Merkel są interesującym kamieniem milowym w światowej polityce - zaznaczył.