- Pokora nie jest drogą rezygnacji, lecz odwagi. Nie jest wynikiem porażki, ale rezultatem zwycięstwa miłości nad egoizmem i łaski nad grzechem - mówił Benedykt XVI. Wezwał młodzież: - Idźcie pod prąd, nie słuchajcie interesownych i przekonywających głosów, które dzisiaj z wielu stron propagują modele życia, naznaczone przez arogancję i przemoc, apodyktyczność i sukces za wszelką cenę, przez to, by pokazywać się i mieć kosztem bycia. Papież zauważył: "Ile przesłań kierowanych jest do was przede wszystkim za pośrednictwem środków przekazu". - Bądźcie czujni! Bądźcie krytyczni! Nie idźcie za falą, wywołaną przez to potężne działanie perswazji. Nie lękajcie się, drodzy przyjaciele, wybierać alternatywne drogi, podyktowane prawdziwą miłością: styl życia wstrzemięźliwy i solidarny; relacje uczuciowe szczere i czyste; uczciwe zaangażowanie w naukę i pracę; głębokie zainteresowanie dobrem wspólnym. Nie obawiajcie się tego, że będziecie postrzegani jako odmienni i krytykowani za to, co może wydawać się skazane na porażkę i niemodne - prosił młodych ludzi. Zauważył, że "fundamentalnym powodem, który jednoczy wierzących w Chrystusa, nie jest sukces, ale dobro; tym bardziej autentyczne, jeśli jest wspólne, które nie polega na posiadaniu i władzy, ale na byciu". Według papieża, postulat pokory wydaje się "prowokacyjny wobec kultury i wrażliwości współczesnego człowieka", gdyż - jak podkreślił - osoba skromna odbierana jest jako "ustępliwa, przegrana, która nie ma światu nic do powiedzenia".