- Moja sześcioletnia córeczka choruje na białaczkę, ale jestem pewna, że pastylki Ojca Galvao wyleczą ją całkowicie - mówi Conceicao Antunes. Jak wiele innych osób, 35-letnia Antunes, pracująca jako pomoc domowa, spędziła wiele godzin w kolejce, aby przekazać swą modlitwę zapisaną na papierze ryżowym. Brazylijczycy wierzą, że osoby ciężko chore mogą wyzdrowieć nie dzięki opiece medycznej i zaangażowaniu lekarzy, ale właśnie dzięki wstawiennictwu Ojca Galvao. Galvao urodził się w 1739 roku w bogatej rodzinie. Zanim wstąpił do zakonu, uważany był za człowieka "dobrego, niosącego pokój". Znany był z pomocy biednym i chorym ludziom - dawał im robione przez siebie pigułki. Na kartce papieru wypisywał modlitwę do Matki Boskiej, następnie ciął skrawek papieru na kawałki, z których przyrządzał cudowne tabletki. Zwyczaj ten przetrwał do dziś. Papież Benedykt XVI kanonizował Ojca Galvao. Od tego czasu zainteresowanie pastylkami wzrosło o 50%, a w kolejce po cudowny lek ustawia się codziennie około 5 tys. ludzi.