Minister rolnictwa Julia Kloeckner ogłosiła, że idąc za radami ekspertów, w przyszłym roku wprowadzi prawo wymagające, by psy były wyprowadzane na spacer lub biegały po ogrodzie co najmniej dwa razy dziennie, przez godzinę łącznie. Minister argumentowała, że zwierzęta muszą mieć wystarczającą ilość ruchu i nie mogą być pozostawione same zbyt długo. - To nie przytulanki, ich potrzeby muszą być brane pod uwagę - podkreśliła. Planowane zmiany wywołały debatę na temat tego, czy państwo może decydować, co jest najlepsze dla czworonogów. Pojawiają się także zastrzeżenia co do sposobu egzekwowania nowego prawa. Jak informuje Reuters, pies znajduje się w co piątym niemieckim domu. Oznacza to, że nowe rozporządzenie o "dobrostanie zwierząt" wpłynie na znaczną część społeczeństwa. Rzecznik niemieckiego klubu stowarzyszającego hodowców psów VDH przyznał, że większość członków wyśmiała nowe przepisy, twierdząc, że już teraz spędzają wystarczająco dużo czasu na spacerach ze swoimi czworonogami. - Ta sama zasada dla wszystkich psów z założenia może być dobra, ale jednocześnie nierealna - powiedział rzecznik VDH Udo Kopernik. Inni hodowcy psów, cytowani przez Reutersa, wskazują, że ilość ruchu zależy od rasy, kondycji zdrowotnej i wieku psa. Kłopotliwe wydaje się także egzekwowanie nowego przepisu. Ministerstwo Rolnictwa zapowiedziało, że odpowiedzialne za to będą kraje związkowe. Jednak na razie nie jest jasne, jak miałoby to wyglądać w praktyce. (JK)