Najwyższy sąd apelacyjny w Turcji podtrzymał decyzję sądu niższej instancji, który uznał kobietę za winną rozwodu m.in. z powodu tego, że nie zwracała się do teściowej i teścia "mamo" i tato". Turcja. Nie mówiła do teściów "mamo" i "tato". Sąd orzekł, że jest winna rozwodu Mężczyzna wystąpił o rozwód, zarzucając żonie, że nie okazywała wystarczającego szacunku jego rodzicom, nie mówiła do nich "mamo" i "tato", wywierała na niego presję, wyolbrzymiała "drobne incydenty" i okazywała zazdrość - poinformował niezależny turecki portal Duvar. Według mężczyzny ta postawa zniszczyła ich małżeństwo. Kobieta odrzuciła te zarzuty i złożyła kontrpozew. Obwiniła męża m.in. o zaniedbywanie jej i dzieci, wysyłanie agresywnych wiadomości. Oprócz rozwodu domagała się zadośćuczynienia w postaci 50 000 lirów tureckich (ok. 5 900 zł). Sąd uznał, orzekając rozwód, że cała wina leży po stronie kobiety za nienazywanie teściów "mamą" i "tatą", chłodny stosunek do nich, okazywanie zbyt dużej zazdrości wobec męża i opuszczenie domu. Całkowicie odrzucono jej roszczenia finansowe. Zadziwiający wyrok sądu. Kobieta winna z powodu "braku szacunku" do teściów Kobieta odwołała się od tej decyzji do innego miejscowego sądu, który z kolei orzekł, że nienazywanie teściów "matką" i "ojcem" nie jest wystarczająco dużym przewinieniem, by mogło doprowadzić do zniszczenia małżeństwa. Według tego sądu wina leżała po obu stronach. Jednak Najwyższy Sąd Apelacyjny potrzymał decyzję pierwszego sądu i ocenił, że kobieta "znacząco zawiniła", nie mówiąc do teściów "mamo" i "tato". Sąd uznał, biorąc pod uwagę inne zarzucone jej przewinienia, że w pełni winna rozwodu była kobieta. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!