Palikot, który przyjechał do ukraińskiej stolicy we wtorek po południu, powiedział na spotkaniu z dziennikarzami, że ze strony prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza "można się spodziewać inicjatywy, której celem będzie częściowa rekonstrukcja rządu i przedstawienie nowej agendy stowarzyszenia z UE". Jak dodał, taka propozycja może być złożona po powrocie Janukowycza z kilkudniowej wizyty w Chinach. Pytany, czy dymisja ukraińskiego premiera Mykoły Azarowa wchodzi w grę, Palikot powiedział, że "to byłaby ostateczność, ale jest to możliwe". Lider Twojego Ruchu podkreślił, że na Ukrainie spotyka się z przedstawicielami władzy i opozycji, ale "z pewnym akcentem na spotkania z władzą". - Bardziej wiemy w Polsce, co myśli opozycja, a mniej wiemy, co myśli i zamierza władza - wyjaśnił. Poinformował, że w środę planuje spotkanie z reprezentującym opozycję byłym szefem ukraińskiego MSW Jurijem Łucenką. Wiceszef TR Marek Siwiec, który przebywa na Ukrainie od poniedziałku, podkreślił, że obecny konflikt na Ukrainie jest złożony i nie można kategorycznie przyznawać racji jednej ze stron. - Wszyscy, którzy dziś uczestniczą w polityce ukraińskiej i mówią rzeczy mądre i mniej mądre, mają taki sam demokratyczny mandat - ocenił europoseł. - To ich zobowiązuje, aby miejscem rozwiązywania konfliktów była Rada Najwyższa. Tych 450 ludzi musi się poczuć odpowiedzialnie za przyszłość swojego kraju, a nie obrzucać się inwektywami () co czasami się zdarza - przekonywał. Na Ukrainie już prawie dwa tygodnie trwają protesty niezadowolonych z niepodpisania przez władze umowy o stowarzyszeniu z UE. W sobotę i niedzielę milicja użyła wobec demonstrantów siły. W związku z tymi wydarzeniami złożono wniosek o dymisję rządu. Parlament Ukrainy nie przyjął jednak we wtorek rezolucji o wotum nieufności dla rządu Azarowa.