W następnych rozmowach będą uczestniczyć sekretarz stanu USA Hillary Clinton i sam Mitchell. Dokładnego miejsca tego spotkania jeszcze nie ustalono, ale miałoby się ono odbyć na Bliskim Wschodzie. Mitchell zaznaczył, że kolejne spotkania będą się odbywały co dwa tygodnie. Jak powiedział przedstawiciel dyplomacji amerykańskiej, cytowany przez agencję AFP, czwartkowe spotkanie Netanjahu i Abbasa w cztery oczy trwało 1,5 godz. i odbywało się w biurze pani Clinton bez udziału doradców ani tłumaczy. Wcześniej dwaj przywódcy przez 35 minut rozmawiali z panią Clinton, a potem na dalsze 40 minut dołączyli do nich doradcy obu stron. Rozmowy izraelsko-palestyńskie zostały wznowione po prawie dwuletniej przerwie. Mają one doprowadzić do pokojowego porozumienia między obu skłóconymi stronami. Zdaniem obserwatorów, szanse powodzenia negocjacji są niewielkie. Celem rozmów ma być utworzenie niepodległego państwa palestyńskiego, pozostającego w stosunkach dobrego sąsiedztwa z Izraelem. W toku negocjacji obie strony muszą rozstrzygnąć takie sporne problemy, jak granice tego państwa, los uchodźców palestyńskich i status Jerozolimy.