To może być już ostatnia szansa, by przełamać impas w rozmowach pokojowych. Z powodu tego spotkania swoją wizytę we Francji przerwał szef izraelskiej dyplomacji Szlomo Ben Ami. Stronę palestyńską reprezentować będzie Jaser Arafat. Waszyngton naciska, by przynajmniej zrobić krok naprzód w sprawie pokoju na Bliskim Wschodzie, zanim skończy się kadencja prezydenta Billa Clintona. Nastąpi to już za 9 dni. Komentatorzy podkreślają jednak, że na podpisanie traktatu palestyńsko-izraelskiego jest już za mało czasu.