Do zajścia doszło przed jedną z placówek edukacyjnych w prowincji Chajber Pachtunchwa graniczącej z Afganistanem. Zamachowiec samobójca próbował zdetonować materiały wybuchowe na terenie szkoły, która w tamtym czasie była pełna uczniów. Zamach udaremnił 15-letni Hassan, który powstrzymał terrorystę w bramie prowadzącej do budynku. Eksplozja zabiła zamachowca, natomiast młody bohater, z poważnymi ranami, został przetransportowany do lokalnego szpitala, gdzie wkrótce zmarł. Poza nimi nikt nie zginął, ani nie odniósł ran. - Zamachowiec samobójca próbował wejść na teren szkoły, gdzie przebywały setki uczniów. Aitzaz Hassan poświęcił życie i dzielnie powstrzymał napastnika" - napisała lokalna policja w oświadczeniu opublikowanym w czwartek wieczorem, w którym uzasadniano wniosek o odznaczeniu 15-latka. Ojciec chłopca w czwartkowej rozmowie z agencją AFP podkreślał, że nie czuje smutku po śmierci syna, a dumę. - Wielu ludzi przychodzi mnie zobaczyć, ale w momencie, w którym próbują wyrazić sympatię mówię im, aby lepiej mi pogratulowali, że mój syn został męczennikiem - powiedział zaznaczając jednocześnie, że byłby jeszcze bardziej szczęśliwy, gdyby podobny los spotkał jego drugiego potomka. Odwaga Hassana odbiła się szerokim echem w całym Pakistanie. Poświęcono mu liczne komentarze w internecie i na portalach społecznościowych. Najstarsza angielskojęzyczna gazeta w kraju "Dawn" zadedykowała mu komentarz redakcyjny, w którym podkreślono jego odwagę i sugerowano, że jego czyn powinien stać się przykładem dla innych.