Wcześniej wypowiedzi ministra potępił rzecznik pakistańskiego rządu, Szafqat Dżalil, podkreślając, że rząd się od nich zdecydowanie odcina. - Rząd nie ma z nagrodą za głowę reżysera nic wspólnego - powiedział Ashraf, którego wypowiedź przytacza Reuters. Rzecznik szefa rządu nie wykluczył podjęcia wobec ministra kroków dyscyplinarnych, jednak na razie polityk pozostaje na stanowisku. Minister kolejnictwa Ghulam Ahmed Bilour wezwał w sobotę talibów i Al-Kaidę do wzięcia udziału w - jak to określił - "szlachetnych łowach na bluźniercę". W rozmowie z dziennikarzami minister mówił też, że "zabiłby twórcę filmu gołymi rękami". Rozpowszechniony w Internecie film "Niewinność muzułmanów" ma obrażać twórcę islamu Mahometa sugerując między innymi, że był on pedofilem. Tożsamość twórcy filmu nie została stuprocentowo potwierdzona. Według osób pracujących przy jego produkcji, reżyser to 55-letni Nakoula Basseley Nakoula, koptyjski chrześcijanin z Egiptu, mieszkający w Kalifornii. Fim wywołał gwałtowne protesty w świecie muzułmańskim. Wczoraj w antyamerykańskich protestach w Pakistanie zginęło ponad 20 osób, a przeszło 200 zostało rannych.