Oba kraje skoncentrowały na wspólnej granicy prawie milion żołnierzy. W czasie nocnej strzelaniny na linii granicznej w Kaszmirze zginęły cztery osoby. Według Delhi do najsilniejszego ostrzału - z artylerii i moździerzy - doszło w dwu punktach granicznych w okręgu Radżuri, 110 kilometrów od zimowej stolicy indyjskiego stanu Dżammu i Kaszmiru - miasta Dżammu. Konfrontacyjne nastroje na granicy indyjsko-pakistańskiej wywołują większe zaniepokojenie świata. Wczoraj sekretarz obrony USA Donald Rumsfeld powiedział, iż Stany Zjednoczone oceniają sytuację na granicy jako "niezwykle niebezpieczną". USA liczą jednak, iż obie strony uczynią wszystko by nie dopuścić do groźnej konfrontacji. W przyszłym tygodniu z misją mediacyjną udaje się do Delhi i Islamabadu zastępca sekretarza stanu USA Richard Armitage. Swą wizytę zapowiedział też szef dyplomacji brytyjskiej Jack Straw. Jeszcze w tym tygodniu w Delhi oczekiwany jest Komisarz Unii Europejskiej ds. zagranicznych Chris Patten.