- Ogłosimy ostateczny termin jutro po przeprowadzeniu konsultacji z partiami politycznymi - oświadczył sekretarz komisji, Kanwar Dilshad. Wcześniej wysoki rangą członek komisji powiedział, że wybory zostaną przesunięte i odbędą się najpóźniej w końcu lutego. Według danych komisji, tłumy rozwścieczone z powodu śmierci w zamachu przywódczyni pakistańskiej opozycji Benazir Bhutto spaliły 60 lokali wyborczych, niszcząc spisy wyborców i urny wyborcze. Akty przemocy zakłóciły także druk kart wyborczych. - Otrzymaliśmy raporty od władz regionalnych i członków lokalnych komisji wyborczych - powiedział Dilshad. - Zwłaszcza władze prowincji Sindh twierdzą, że sytuacja, jeśli chodzi o przestrzeganie prawa i porządku publicznego, nie sprzyja przeprowadzeniu wyborów 8 stycznia. 27 grudnia była premier Pakistanu Benazir Bhutto została zabita w zamachu samobójczym podczas wiecu przedwyborczego jej zwolenników. Zabójstwo jej i kilkunastu innych uczestników wiecu wywołało masowe protesty i zamieszki, w których zginęło co najmniej 58 osób. Pakistańska Partia Ludowa (PPP) pani Bhutto i cała opozycja, której główną postacią po jej śmierci stał się były premier Nawaz Szarif, zapowiada udział w wyborach, ale sprzeciwia się ich opóźnieniu, twierdząc, że zwłoka będzie na rękę prezydentowi Pervezowi Musharrafowi i jego sojusznikom.