Do walk doszło na północy kraju, na terytoriach plemiennych. W regionie Orakzai, niedaleko granicy z Afganistanem, odziały paramilitarne zabiły 27 napastników, w tym "dwóch ważnych dowódców", i kilkunastu zamachowców-samobójców. W regionie Bajur, gdzie armia prowadziła ofensywę przeciw ekstremistom, zginęło co najmniej 25 domniemanych bojowników - poinformowały źródła rządowe. Jeszcze w nocy śmigłowce bojowe ostrzelały tam bunkry islamistów, a w ciągu dnia doszło do ostrej wymiany ognia. Pakistan pod naciskiem USA rozpoczął intensywne działania przeciw islamskim ekstremistom, próbującym przeciągnąć na swoją stronę lokalne plemiona. Islamiści powiązani są z międzynarodową siatką terrorystyczną Osamy bin Ladena Al-Kaida i afgańskimi talibami. Uważa się, że właśnie na pograniczu afgańsko-pakistańskim ukrywa się bin Laden. W trwającej od blisko dwóch miesięcy ofensywie pakistańskiej armii zginęło już około tysiąca bojowników.