Sklep znajduje się niedaleko bazy wojskowej, w dzielnicy wojskowej miasta, która wielokrotnie była celem ataków islamskich radykałów. Zdaniem policji był to zamach samobójczy. Baszir Bilur, minister odpowiedzialny za Północno Zachodnią Prowincję Graniczną, wyraził przypuszczenie, że celem zamachu było utrudnienie rokowań pokojowych między przebywającymi na pograniczu pakistańsko-afgańskim talibami i rządem Pakistanu. Stan bezpieczeństwa w Pakistanie znacząco się pogorszył od połowy roku 2007, głównie na północnym zachodzie, gdzie dochodzi do samobójczych zamachów radykałów powiązanych z talibami i Al-Kaidą.