W tym samym czasie pakistańscy wojskowi ogłosili, że dalej będą przejmować kontrolę w Mingorze, jak to określili - ulica po ulicy. Mingora została częściowo opanowana w sobotę przez pakistańską armię, która natrafiła na "silny opór" w kilku dzielnicach miasta. Szef pakistańskiego Talibanu, Maulana Fazlullah "nakazał wszystkim swoim mudżahedinom wstrzymanie oporu w Mingorze i jej okolicach, żeby odciążyć mieszkańców i uniknąć ofiar wśród cywilów" - oświadczył jego rzecznik Muslim Khan. Zapewnił, że "większość mudżahedinów opuściła Mingorę", lecz dodał, że "będą walczyć do ostatniej krwi, żeby wdrożyć szariat". Większość z ok. 300 000 mieszkańców Mingory opuściła miasto przed dwoma tygodniami i dołączyła do fali 2,4 miliona cywilów, którzy uciekli z rejonów walk, odkąd blisko miesiąc temu pakistańska armia rozpoczęła ofensywę przeciwko talibom w dolinie Swat i jej okolicach.