Sprawa dotyczy okresu, kiedy Ashraf był ministrem ds. wody i elektryczności. Jak podkreśla Reuters niespodziewane posunięcie, które jest początkiem nowych zawirowań politycznych, nastąpiło w chwili, gdy w stolicy Islamabadzie odbyły się wielotysięczne protesty. Pomiędzy Sądem Najwyższym i rządzącą Pakistańską Partią Ludową (PPP) od dłuższego czasu trwa spór - przypomina z kolei dpa.