- Nie chcemy wywoływać atmosfery wojny, ale musimy podjąć minimalne środki bezpieczeństwa, żeby przeciwdziałać wszelkim zagrożeniom - powiedział anonimowo przedstawiciel pakistańskiej armii. Jak pisze agencja Associated Press, przemieszczenie wojsk to dowód na zaostrzenie się stosunków między Pakistanem a Indiami - sąsiadującymi ze sobą państwami wyposażonymi w broń nuklearną. Oznacza to również osłabienie pakistańskiej kampanii przeciwko Al- Kaidzie i talibom na pograniczu z Afganistanem. Rząd w Delhi winą za zorganizowanie krwawych zamachów w Bombaju, w których zginęło ok. 170 osób, obarcza pakistańskich ekstremistów z ugrupowania Lashkar-e-Taiba. Zarzuca też władzom w Islamabadzie, że robią zbyt mało, aby powstrzymać działalność terrorystów na swoim terytorium. Pakistański wywiad poinformował, że 14. dywizja armii Pakistanu została skierowana do Kasur i Sialkot, niedaleko granicy z Indiami; oznacza to przesunięcie ok. 20 tys. żołnierzy. Strona indyjska na razie nie potwierdziła informacji o ruchach wojsk pakistańskich. MSZ Indii ostrzegło jedynie swych obywateli, że niebezpieczny jest wyjazd do Pakistanu i przebywanie w tym kraju. Zarówno Delhi jak i Islamabad wyrażają nadzieję na uniknięcie konfliktu zbrojnego, przy czym Pakistan ostrzegł, że odpowie siłą, jeśli siły użyją Indie - opcja, której nie wyklucza Delhi. Na granicy z Afganistanem - w Waziristanie Północnym i Południowym - Pakistan rozmieścił ponad 100 tysięcy żołnierzy do walki z islamskimi bojownikami oskarżanymi o dokonywanie ataków na siły koalicji międzynarodowej w Afganistanie. jednoczesnie władze indyjskie wydały oświadczenie odradzające obywatelom podróży na terytorium Pakistanu.