- Odroczenie wyborów o 10-12 tygodni jest opcją realistyczną - powiedział Tariq Azim, rzecznik Pakistańskiej Ligii Muzułmańskiej Quaid-e-Azam (PML-Q) - frakcji koalicji wspierającej szefa pakistańskiego państwa. Ugrupowanie to jednocześnie zawiesiło kampanię wyborczą ze względu na sytuację w kraju po zamachu na przywódczynię opozycji i byłą premier Benazir Bhutto. Pani Bhutto zginęła w czwartek w samobójczym zamachu w Rawalpindi. Jej śmierć wywołała akcje protestu i zamieszki w Pakistanie. W ich wyniku zginęło ponad 40 osób.