- Sąd wydał nakaz aresztowanie i zażądał jego obecności podczas następnego posiedzenia 19 lutego - potwierdził rzecznik Musharrafa Saif Ali. Dodał on, że decyzja ta jest najwyraźniej oparta na raporcie pakistańskich śledczych, którzy wiążą byłego prezydenta z tą sprawą. W ubiegłym tygodniu Federalna Agencja Śledcza (FIA), prowadząca dochodzenie w tej sprawie, wymieniła go jako jednego z winnych i postawiła mu ciężkie zarzuty. Gazeta "Dawn" napisała, że Musharraf najpierw zlecił policji zmianę środków bezpieczeństwa wokół Bhutto, a potem kazał pozacierać ślady na miejscu zamachu. Inny przedstawiciel byłego prezydenta Fawad Chaudhry oświadczył, że Musharraf nie zamierza zastosować się do nakazu. - Nie, nie pojedzie do Pakistanu, by zostać przesłuchanym przez sąd - powiedział Chaudhry, który reprezentuje nową partię Musharrafa Muzułmańską Ligę Pakistanu uznając sprawę za "całkowicie niedorzeczną". Musharraf, były dowódca wojskowy, który doszedł do władzy w wyniku bezkrwawego zamachu stanu w 1999 roku, mieszka na emigracji od czasu, gdy zagrożony impeachmentem ustąpił w 2008 roku. Większość czasu spędza w Londynie i Dubaju. Zapowiada jednak, że wkrótce zamierza wrócić do kraju oraz, że do marca chce założyć tam biura swojej nowej partii. Nakaz aresztowania Musharrafa wydano po tym jak w grudniu sąd nakazał aresztować dwóch wysokich rangą oficerów policji zarzucając im, że nie zapewnili Bhutto wystarczającej ochrony. W raporcie komisji ONZ, która badała sprawę zabójstwa byłej premier, opublikowanym w ubiegłym roku w Nowym Jorku, napisano, że żadne wiarygodne śledztwo nie powinno wykluczać możliwości, iż zamieszani w zbrodnię byli członkowie pakistańskiej armii, czy służb bezpieczeństwa. Raport skrytykował pakistańskie władze zarzucając im utrudnianie śledztwa. Według wstępnego dochodzenia za zabójstwo odpowiadał przywódca talibów Baitullah Mehsud. Musharraf, który sam był dwukrotnie celem zamachów bombowych, wielokrotnie oddalał zarzuty, iż wojsko czy służby bezpieczeństwa mogły być uwikłane w zabójstwo Bhutto. Bhutto została zamordowana 27 grudnia 2007 roku w samobójczym ataku na wiecu wyborczym w Rawalpindi w kilka tygodni po tym, jak wróciła do kraju z emigracji. Jej zabójstwo było jednym z najbardziej szokujących wydarzeń w historii Pakistanu i wciąż otoczone jest tajemnicą. Bhutto była żoną obecnego prezydenta Pakistanu Asifa Alego Zardariego.