W listopadowych zamachach w Bombaju zginęło ponad 170 ludzi. Indie o ich zorganizowanie oskarżają Lashkar-e-Taiba. - Aresztowaliśmy w sumie 124 przywódców wyższego i średniego stopnia - powiedział Rehman Malik z pakistańskiego MSW. Malik, który ma rangę ministra, powtórzył w czwartek, że Pakistan nadal potrzebuje więcej informacji ze strony indyjskiej, aby doprowadzić do procesów sądowych. Uchylił się od odpowiedzi na pytanie, czy Pakistan uznaje, iż ataki w Bombaju przeprowadzili zamachowcy z Pakistanu. Wskazał na konieczność zebrania dowodów. Według Delhi zebrane przez stronę indyjską materiały dowodowe w sprawie zamachów wskazują, iż terroryści musieli korzystać z poparcia niektórych oficjalnych agend pakistańskich. Malik powiedział, że akcję zakończoną aresztowaniami pakistańskie siły bezpieczeństwa przeprowadziły w reakcji na oskarżenia, iż przykrywkę dla organizacji związanej z zamachami w Bombaju stanowi pakistańska organizacja dobroczynna. W grudniu założyciel organizacji Lashkar-e-Taiba został zatrzymany w swoim domu we wschodnim Pakistanie. Hafiz Saeed oficjalnie przestał przewodzić Lashkar-e-Taiba w roku 2001, by zostać szefem organizacji charytatywnej Jamaat-ud-Dawa. Rada Bezpieczeństwa ONZ ogłosiła w grudniu, że Jamaat-ud-Dawa jest grupą terrorystyczną, wobec której zastosowane zostaną sankcje ONZ, w tym zamrożenie aktywów. Wcześniej władze Pakistanu poinformowały o zamknięciu dziewięciu biur Jamaat-ud-Dawa. W areszcie w Pakistanie przebywają również Zaki-ur-Rehman Lakhvi i Zarrar Shah, oskarżani przez Indie o zaplanowanie zamachów w Bombaju. Malik na konferencji prasowej podał, że oprócz aresztowań, władze podjęły kroki wobec 20 biur, 87 szkół, dwóch bibliotek i innych organizacji oraz witryn internetowych związanych z Jamaat-ud-Dawa. Wykluczył, jak się wydaje, przekazanie podejrzanych do Indii, mówiąc iż pakistańskie prawo pozwala na ściganie obywateli, którzy przestępstwo popełnili za granicą. - Musimy udowodnić światu, że Indie i Pakistan stają ramię w ramię przeciwko terrorystom, ponieważ są oni naszymi wspólnymi wrogami - powiedział Malik.