Pakistański minister informacji Tariq Azeem powiedział też w niedzielę, iż prawdopodobnie przesunięty zostanie termin wyborów parlamentarnych, planowanych na styczeń. Do masowych akcji protestacyjnych społeczeństwa wzywają prawnicy i działacze islamscy. Związek pakistańskich prawników zaapelował w niedzielę o rozpoczęcie w poniedziałek ogólnokrajowej akcji strajkowej na znak protestu przeciwko posunięciom prezydenta. Qazi Hussain Ahmed, przywódca wpływowego sojuszu partii islamskich Muttahida Majlis-e-Amal (MMA) z kolei wezwał do masowych ulicznych manifestacji i obalenia "wojskowego dyktatora" kraju. Z takim apelem wystąpił na wiecu w Lahaur, na którym zgromadziło się ponad 20 tysięcy ludzi. Trwają masowe aresztowania przeciwników Musharrafa. W niedzielę rano zatrzymano m.in. przywódcę oraz 10 członków Pakistańskiej Ligi Muzułmańskiej przebywającego na emigracji byłego premiera Pakistanu Nawaza Sharifa. W areszcie domowym osadzono czołowego opozycjonistę i byłego krykietowego mistrza świata Imrana Khana. Khan zbiegł kilka godzin później z aresztu. W Lahaur zatrzymano też przewodniczącą Komisji Praw Człowieka Asmę Jehangir oraz 30-40 pracowników tej pozarządowej organizacji. Aresztowano prezesa Sądu Najwyższego Iftikhara Chaudhry'ego oraz przeciwnika udziału kraju w walce z terroryzmem Hamida Gula. Wśród zatrzymanych są też setki prawników. Komendant policji w Karaczi Azhar Ali Farooqi oznajmił, że nadszedł koniec tolerancyjnej polityki, a władze podejmą wszelkie niezbędne działania, włącznie z aresztowaniami i przemocą, jeśli to będzie konieczne. Prezydent Pakistanu Pervez Musharraf wprowadził w sobotę stan wyjątkowy, aby - jak twierdzi - położyć kres nasilającej się rebelii islamskich ekstremistów w północno-zachodnich regionach kraju oraz samobójczym zamachom terrorystycznym.