Według nich, dowódca ten został zidentyfikowany jako Abdullah Azam Al-Saudi, odpowiedzialny za rekrutowanie i szkolenie bojowników. Poranny atak na talibskich bojowników przypisano siłom USA. Jak podano w Islamabadzie, rakiety spadły na rejon Bannu, na terenach plemiennych północno-zachodniego Pakistanu. Służby wywiadowcze informowały wcześniej, że wśród pięciu zabitych było dwóch cudzoziemców. Jeden z wysokich rangą pakistańskich wojskowych powiedział anonimowo agencji AFP, że pociski zostały odpalone z bezzałogowego amerykańskiego samolotu. Na początku listopada w tym samym regionie zabity został w również przypisywanym USA ataku inny ważny dowódca siatki Osamy bin Ladena, tym razem narodowości egipskiej. Mimo protestów Islamabadu, od połowy sierpnia siły amerykańskie przeprowadziły co najmniej 20 ataków rakietowych na pogranicze Pakistanu.