Autobusy jechały z będącego stolicą Beludżystanu miasta Kwetta do położonego na wybrzeżu Karaczi. Napadu dokonano wieczorem w mieście Mastung około 40 kilometrów na południe od Kwetty. "Uzbrojeni napastnicy byli ubrani w mundury sił bezpieczeństwa" - powiedział Reuterowi minister Sarfaraz Bugti. Według niego, do tej pory znaleziono ciała 19 pasażerów. Jak poinformowali przedstawiciele władz bezpieczeństwa, z autobusów zabrano około 25 pasażerów i rozpoczęła się operacja w celu ich odnalezienia. Zwłoki odkryto na pobliskich wzgórzach - dodali owi przedstawiciele. Motywy działania napastników nie są na razie znane. Od dziesięcioleci w Beludżystanie trwa separatystyczna rebelia zbrojna, ale ma ona niewielkie natężenie. Walka prowadzona jest pod hasłem przerwania tego, co określa się jako gospodarczą eksploatację prowincji przez osoby z innych regionów Pakistanu. Islamistyczni rebelianci dokonują także w Pakistanie regularnych ataków na cele cywilne i wojskowe. Wcześniej w maju co najmniej 43 pasażerów zostało zabitych w autobusie w Karaczi przez ugrupowanie deklarujące podległość Państwu Islamskiemu. Wszystkie ofiary zamachu w Karaczi należały do religijnej mniejszości szyickich ismailitów, ale według jednego z przedstawicieli władz bezpieczeństwa nie jest prawdopodobne, by podłożem incydentu w Mastung były konflikty międzywyznaniowe. Poza 19 zabitymi, jedna osoba została ranna, a pięć uszło cało.