Oświadczenie rzecznika stanowiło reakcję na rosnące zaniepokojenie Waszyngtonu możliwością pozyskania przez terrorystów bomby atomowej. Zaniepokojenie to pogłębiły dodatkowo ostatnie wydarzenia w Pakistanie - sukcesy protalibskich ugrupowań, wprowadzenie stanu wyjątkowego w tym kraju i w następstwie takiej decyzji - masowe protesty opozycji. Jak pisał niedzielny "Washington Post", wywiad amerykański ma od dawna przygotowany plan zapobieżenia ewentualnej kradzieży pakistańskiej broni nuklearnej przez terrorystów, ale opiera się on na założeniu, że można liczyć na lojalną współpracę z wojskiem pakistańskim.