Ban złożył takie deklaracje krótko po wylądowaniu w bazie wojskowej w pobliżu pakistańskiej stolicy Islamabadu. W programie wizyty są rozmowy z prezydentem Pakistanu Asifem Alim Zardarim i premierem Yousufem Razą Gilanim. Ban ma także odwiedzić tereny dotknięte powodzią. Sekretarz generalny ONZ zapewnił o współczuciu oraz solidarności ONZ z ludnością i władzami Pakistanu. Dodał, że w czasie wizyty chce zobaczyć, "co jeszcze należy zrobić" dla poszkodowanych. 20 milionów poszkodowanych - Jestem tu także po to, by wezwać wspólnotę międzynarodową do przyspieszenia pomocy dla Pakistanu - oświadczył. Do tej pory największej pomocy Pakistanowi udzieliły Stany Zjednoczone. Waszyngton przekazał co najmniej 70 mln dolarów i wysłał na miejsce m.in. śmigłowce wojskowe, które służyły do ewakuacji ludzi, a także transportu zapasów żywności i wody. Według władz Pakistanu nawet 20 mln osób doświadczyło w sposób bezpośredni skutków najgorszych od 80 lat powodzi, które dotknęły prowincje na północnym zachodzie i w centrum kraju. Bilans ONZ mówi o 1,6 tys. ofiarach śmiertelnych, a Islamabad potwierdza 1384 zgony. Zagrożenie epidemią Z powodu trudnej sytuacji sanitarnej w regionach dotkniętych powodzią ONZ obawia się wybuchu epidemii cholery. Wysłannicy organizacji potwierdzają, że słyszeli już o wystąpieniu tej choroby, jednak nie otrzymali żadnych potwierdzonych przypadków. - Spodziewamy się, że ludzie żyjący w regionach, które zniszczyła powódź, mogą zacząć chorować na cholerę - powiedział Maurizio Giuliano z biura koordynacji pomocy humanitarnej w Islamabadzie. - Zagrożenie cholerą pozostaje wysokie. By uniknąć wysokiej śmiertelności kluczowym jest udzielanie natychmiastowej pomocy osobom cierpiącym z powodu biegunki i odwodnienia - dodał. Do tej pory odnotowano już 36 tysięcy takich przypadków.