Poprzedni rekord padł w sobotę i wyniósł 4330 migrantów.Według węgierskiego portalu index.hu Serbia będzie dążyła do tego, by w poniedziałek granicę z Węgrami przekroczyło od 25 tys. do 30 tys. migrantów. Portal, powołując się na węgierskie władze, podał, że Serbia podstawi większą niż dotychczas liczbę autokarów, które przewiozą na Węgry migrantów przybywających z Macedonii, a wcześniej z Grecji. Z Węgier ludzie ci usiłują dotrzeć do Austrii, a następnie Niemiec i Szwecji. W ostatnich tygodniach taką trasę pokonały dziesiątki tysięcy ludzi. W niedzielę rząd w Berlinie czasowo przywrócił kontrole na granicach państwowych Niemiec, aby ograniczyć napływ imigrantów, a także zawiesił ruch kolejowy. W związku z tym tysiące migrantów nie mogły opuścić Austrii. W poniedziałek rano połączenia zostały częściowo wznowione. Migranci, wśród których jest wielu Syryjczyków, Irakijczyków i Afgańczyków, przemierzają Półwysep Bałkański w kierunku Węgier i próbują zdążyć przed 15 września, gdy na Węgrzech mają wejść w życie zaostrzone przepisy w sprawie nielegalnej imigracji. Nowelizacja ustawy o prawie do azylu przewiduje do trzech lat więzienia dla osób nielegalnie przekraczających granicę oraz do pięciu, jeśli osoba ta jest uzbrojona lub niszczy ogrodzenie. Jednocześnie władze Węgier uszczelniają swą 175-kilometrową granicę z Serbię, budując wzdłuż niej wysokie na cztery metry ogrodzenie. Austriacka policja przewiduje, że po wejściu w życie nowych przepisów na Węgrzech migranci zaczną korzystać z nowej trasy, by ominąć ten kraj - z Serbii przez Chorwację i Słowenię, skąd będą od południa przedostawać się do Austrii.