Jak twierdzi urząd, nie ma dowodów na to, że zawartość pierwiastków promieniotwórczych w wodach oceanu przekroczyła bezpieczny poziom. Powołuje się przy tym na informację otrzymaną od japońskiego MSZ o sytuacji na terenie uszkodzonej siłowni. W komunikacie czytamy, że sytuacja w Fukushimie nie stanowi zagrożenia dla Polski, ani nie ma wpływu globalnego. Polska Agencja Atomistyki deklaruje też, że stale monitoruje sytuację w kraju. Jak urząd dodaje, żaden oficjalny komunikat w sprawie wystąpienia zagrożenia dla ludności bądź środowiska nie został jej przekazany ani przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej, ani przez Komisję Europejską.Kilka dni temu w mediach pojawiły się doniesienia na temat wycieku skażonej promieniotwórczej wody z terenu likwidowanej elektrowni do Oceanu Spokojnego.