Wszyscy bezpiecznie wrócili do bazy - poinformował w komunikacie przesłanym rzecznik prasowy MON, Jarosław Rybak. - Do zdarzenia doszło 15 km od miejscowości Ghazni, około północy (godz. 21.30 czasu polskiego). Konwój amerykańskich pojazdów Humvee oraz polskich kołowych transporterów opancerzonych Rosomak ostrzelano z broni strzeleckiej i karabinów maszynowych PK. W odpowiedzi polscy żołnierze otworzyli ogień. Sprawcy natychmiast zbiegli" - wyjaśnił rzecznik. - Pancerz KTO Rosomak wytrzymał bezpośredni ostrzał w bok pojazdu. Przebywającym w środku żołnierzom nic się nie stało. Konwój wraz z uszkodzonym Rosomakiem samodzielnie wrócił do bazy - dodał Rybak. Jak podkreślił, "ostrzelany Rosomak sprawdził się w boju, choć to pojazd, który jeszcze nie został wyposażony w dodatkowe opancerzenie". "W bazach w Afganistanie trwa proces montowania na KTO Rosomak dodatkowego pancerza, który ma jeszcze bardziej chronić naszych żołnierzy" - poinformował rzecznik.