Według służby prasowej ministerstwa, ostrzał przeprowadzono z granatników. Zniszczono radiostację i ciężarówkę. Szef urzędu generał Rabadanow oświadczył, że działania, jak ich nazwał, "terrorystów" odznaczają się "wyjątkową podłością i okrucieństwem", bowiem "powszechnie wiadomo, że urzędy rosyjskiego ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych zajmują się w Czeczenii działalnością na rzecz ludności, pomagają w odbudowie normalnego życia". Nowy administrator Czeczenii, Ahmad Kadyrow, którego Kreml mianował szefem czeczeńskiej administracji, apelował do bojowników o zaprzestanie walk. Według agencji AFP, szefowie 10 z 18 regionów, na jakie podzielona jest republika, i 20 wysokich funkcjonariuszy administracji podpisali w piątek list do prezydenta Rosji Władimira Putina, w którym dają do zrozumienia, że Kadyrow jest też odpowiedzialny za śmierć dziesiątków milionów cywilów i nie chcą z nim współpracować.