MSZ Rosji w środę odniosło się do orzeczenia Sądu Arbitrażowego Petersburga i Obwodu Leningradzkiego, który we wtorek nakazał Konsulatowi Generalnemu RP w tym mieście zwolnienie użytkowanej przezeń nieruchomości i uregulowanie zadłużenia w wysokości 74,3 mln rubli (1,1 mln dolarów) z tytułu wynajmu.Przedstawiciele Konsulatu Generalnego RP nie uczestniczyli w postępowaniu, gdyż zgodnie z konwencją wiedeńską placówka dyplomatyczna nie ma zdolności do występowania przed sądem w charakterze pozwanego. Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski zaznaczył w środę, że nieruchomość konsulatu jest przedmiotem polsko-rosyjskich konsultacji mających na celu uregulowanie problemu nieruchomości użytkowanych przez obydwa państwa. - W ramach tych konsultacji strona rosyjska przyrzekła rozważyć przekazanie tej nieruchomości na własność lub w użytkowanie na preferencyjnych zasadach lub sprzedaż za symboliczną kwotę. Do czasu uregulowania wszystkich kwestii będących przedmiotem powyższych konsultacji nieruchomość w Sankt-Petersburgu nie może być przedmiotem postępowania sądowego - tłumaczy Wojciechowski. "Naruszenie umowy" - Strona polska wstrzymała na początku lat 90-tych opłacanie czynszu, gdy miasto Sankt-Petersburg zażądało blisko dziesięciokrotnej podwyżki czynszu co stanowiło naruszenie umowy w sprawie najmu pomieszczeń, do czasu uzgodnienia rozsądnych stawek. Wpływ na niepłacenie czynszu miał również brak wzajemności, gdyż Federacja Rosyjska użytkuje w Polsce bezpłatnie wszystkie nieruchomości dyplomatyczne - dodał rzecznik polskiego MSZ. Rosyjskie ministerstwo w oświadczeniu opublikowanym w środę na jego stronie internetowej napisało: "Wychodzimy z założenia, że wszelkie spory związane z dyplomatycznymi nieruchomościami mogą i powinny być regulowane na drodze dwustronnych konsultacji pełnomocnych organów na gruncie praw i słusznych interesów stron. Strona polska, niestety, w ostatnich kilku latach niejednokrotnie odrzuciła nasze propozycje, by kompleksowo omówić wszystkie nierozwiązane problemy nieruchomości: rosyjskich w Polsce i polskich w Rosji". MSZ Rosji zauważyło też, że "problem opłaty czynszu przez Konsulat Generalny RP w Petersburgu za wynajmowany przezeń od 1985 roku zespół budynków, będących własnością Petersburga, a zarządzanych przez przedsiębiorstwo państwowe Inpredserwis, powstał, gdy strona polska w 1993 roku w trybie jednostronnym wyszła z porozumienia między MSZ ZSRR i MSZ PRL o wzajemnym zwolnieniu z opłat za wynajem służbowych i mieszkalnych pomieszczeń ambasad i przedstawicielstw konsularnych obu państw". Proces sądowy Postępowanie przed sądem w Petersburgu toczyło się od 1 sierpnia 2014 roku. Formalnie z pozwem wystąpiło przedsiębiorstwo Inpredserwis, które zajmuje się obsługą zagranicznych przedstawicielstw w mieście nad Newą. Zarząd Petersburga został przez sąd uznany za trzecią stronę w tym procesie. Spór dotyczy nieruchomości w historycznym centrum Petersburga. Są to dwa połączone ze sobą budynki o łącznej powierzchni 3 tys. metrów kwadratowych. Władze Petersburga utrzymują, że Polska powinna płacić za czynsz od kwietnia 1993 roku, gdyż wówczas wypowiedziała umowę międzyrządową o nieodpłatnym użytkowaniu nieruchomości zajmowanych przez dyplomatów. Pozew złożony w Sądzie Arbitrażowym Petersburga i Obwodu Leningradzkiego obejmował roszczenie za trzy lata - taki jest maksymalny okres roszczeń finansowych w sytuacjach, gdy nie ma umowy. Ostry spór Sprawa konsulatu generalnego w Petersburgu jest elementem szerszego sporu Polski i Rosji o nieruchomości dyplomatyczne. Istnieje bowiem dysproporcja powstała w latach 70., gdy Polska zastosowała się do porozumień międzyrządowych, przekazując Rosji na własność nieruchomości, zajmowane przez jej placówki. Umowa zobowiązywała stronę rosyjską - na zasadzie wzajemności - do przekazania na rzecz Polski nieruchomości na potrzeby polskich przedstawicielstw dyplomatycznych. Rosja jednak nie zrobiła tego. Jak poinformowało w połowie stycznia biuro prasowe MSZ, ostatnie polsko-rosyjskie spotkanie poświęcone tematowi nieruchomości odbyło się w Warszawie w dniach 24-25 kwietnia 2014 roku. "Delegacje zgodziły się na wypracowanie nowego podejścia w sprawie uregulowania problematyki nieruchomości. Pierwszym krokiem powinno być dokonanie przez stronę rosyjską wpisu nieruchomości ambasady RP w Moskwie do rosyjskich ksiąg wieczystych, zgodnie z zasadą wzajemności ustaloną w porozumieniu z 1972 roku" - wyjaśniło biuro, dodając, że nieruchomość ambasady Federacji Rosyjskiej w Warszawie i dwie nieruchomości w Konstancinie zostały wpisane do polskich ksiąg wieczystych.