Słowacy - jako mówi specjalna wysłanniczka RMF - napisali to, o czym mówi się od dawna: wiek i zdrowie papieża wymagają ograniczenia jego zagranicznych podróży. On sam chciałby jeszcze podróżować, namawiają go do tego także jego współpracownicy. Jan Paweł II od kilku miesięcy jest jednak bardzo słaby. Jednym z powodów jest bardzo upalne lato we Włoszech, a w Castel Gandolfo, gdzie przebywa papież, nie ma klimatyzacji. Druga sprawa to leki na chorobę Parkinsona, które są mu podawane od lat. W letniej rezydencji papieża część z nich odłożono i, jak twierdzą specjaliści, dlatego miał on ostatnio słabsze tygodnie. Reporterka RMF dowiedziała się od ludzi z otoczenia papieża, że właśnie ze względu na zdrowie Jana Pawła II pielgrzymkę do Słowacji należałoby odłożyć. Na to jednak jest już za późno. Jutro, po oficjalnym powitaniu w Bratysławie, papież będzie modlił się w Trnawie. W piątek odprawi mszę w Bańskiej Bystrzycy w środkowej Słowacji. Dzień później papieska msza odbędzie się Rożniawie w południowo-wschodniej części kraju, a 14 września w Bratysławie, skąd papież odleci do Rzymu.