Przez zmianę prawa rząd chce przeciwdziałać nadawaniu imion o charakterze pejoratywnym, dyskryminującym oraz ubliżającym. Chce również chronić dzieci przed agresją werbalną i fizyczną, której mogą paść ofiarą. W stanie Sonora w północno-zachodnim Meksyku policja co miesiąc odnotowuje około 20 ataków na uczniów przez ich rówieśników. Według danych meksykańskiej Komisji Praw Człowieka, 40 procent spośród 18 milionów uczniów jest ofiarą prześladowań. W meksykańskich stanach Oaxaca i Chiapas w minionym roku jednej trzeciej dzieci nadano nietypowe imiona. Zakaz, który wszedł w życie tydzień temu, spolaryzował meksykańskie społeczeństwo. Znalazł zarówno gorących zwolenników, którzy są zdania, że zmniejszy on liczbę przypadków przemocy werbalnej w szkołach, jak i zagorzałych przeciwników, według których to ograniczanie praw rodzicielskich.