Jak podało na swej stronie internetowej ministerstwo obrony, ofiarą przeprowadzonego w okręgu Hawra ataku lotniczego padło ośmiu członków Al-Kaidy. Dodało, że mieli oni ze sobą karabiny maszynowe i materiały wybuchowe. Zastrzegający sobie anonimowość przedstawiciel lokalnych władz powiedział, że był to atak amerykańskiego samolotu bezzałogowego. Poinformował, że zabici rebelianci udawali się najprawdopodobniej na akcję zbrojną. Mająca bazy w Jemenie Al-Kaida na Półwyspie Arabskim dokonywała uderzeń również na terytorium sąsiedniej Arabii Saudyjskiej. Wspierana przez Stany Zjednoczone armia jemeńska zdołała w tym roku wyprzeć rebeliantów z niektórych ich ostoi na południu kraju, ale odpowiedzią na to była seria samobójczych zamachów bombowych na instytucje rządowe.