Zwycięzcy to mieszkańcy stanu Nebraska. Cała ósemka pracuje - a raczej pracowała - w lokalnej masarni. Losy wykupili wspólnie. Teraz powtarzają tylko, że są bardzo szczęśliwi i nie wiedzą jeszcze, co zrobią z wygranymi milionami. Podjęli już jednak pierwszą decyzję - a mianowicie zainkasowali wygraną od razu, a nie w ratach rozłożonych na 30 lat. Takie rozwiązanie oznacza, że nie trafiła w ich ręce całość nagrody - po odliczeniu podatków z 365 milionów dolarów zostało nieco ponad 120 milionów. Wypada więc 15,5 mln dla każdego ze szczęśliwców.