Policja znalazła u organizatorów obozu materiały o skrajnie prawicowej treści: nazistowskie śpiewniki oraz mapy poglądowe z przedwojennymi granicami Niemiec. Obóz zorganizowany był przez grupę pod nazwą "Heimattreuen Deutschen Jugend (HDJ)" (Młodzież niemiecka wierna ojczyźnie), która prawdopodobnie jest spadkobiercą zakazanej w 1994 roku organizacji "Wiking-Jugend". Obóz zorganizowano w rzadko zamieszkałej okolicy w północno-wschodnich Niemczecj. Gazeta "Frankfurter Rundschau" twierdzi, że tego typu obozy to coraz bardziej popularne zjawisko w Niemczech: organizuje się je - według gazety - prawie w każdy weekend. Partie lewicowe opowiedziały się za natychmiastową delegalizacją HDJ.