W swoim raporcie HRW cytuje wypowiedzi siedmiu Palestyńczyków, którym udało się uciec przed ostrzałem wsi Chuzaa, leżącej w pobliżu miasta Chan Junis. Do incydentów opisanych w raporcie doszło między 23 a 25 lipca. "Siły izraelskie w Chuzaa otworzyły ogień do cywilów i ich zabiły, co stanowi oczywiste naruszenie prawa wojennego. Celowe ataki na cywilów, którzy nie uczestniczą w walkach, stanowią zbrodnie wojenne" - dodało HRW. Nie mają dokąd pójść W 10-tysięcznej wsi Chuzaa Palestyńczycy byli narażeni na powtarzający się ostrzał m.in. struktur cywilnych. Nie mieli dostępu do niezbędnej pomocy lekarskiej, a gdy uciekali do Chan Junis, byli celem ataków izraelskiej armii - czytamy w raporcie. Izraelskie wojsko wydało ostrzeżenia dla mieszkańców Chuzaa i zaapelowało do nich, by do 21 lipca opuścili wieś. To, że cywile nie przestrzegali tego zalecenia, "nie powinno było sprawić, że stali się oni celem ataków" - zaznaczyła HRW. Organizacja przypomina, że wielu cywilów nie opuszcza miejsca zamieszkania z powodu chorób, ze strachu czy dlatego, że nie mają dokąd pójść. "Podczas ataków nie można ignorować obecności takich cywilów, co izraelskie siły robiły już wcześniej" - dodano w raporcie. Podczas poprzednich walk w Strefie Gazy między armią Izraela a Hamasem i innymi palestyńskimi grupami zbrojnymi panowała całkowita bezkarność, choć międzynarodowe prawo humanitarne było poważnie naruszane - napisała HRW. Według organizacji prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas powinien niezwłocznie zabiegać w Międzynarodowym Trybunale Karnym, by zajął się zbrodniami popełnianymi na palestyńskim terytorium. "To odrażające, a jeszcze pogarszają sytuację" Cywile cierpią z powodu wojny, nawet wtedy, gdy obie strony konfliktu przestrzegają prawa. - To odrażające, że siły izraelskie jeszcze pogarszają tę sytuację, rażąco naruszając prawo wojenne - powiedziała szefowa HRW na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej Sarah Leah Whitson. Izrael rozpoczął ofensywę w Strefie Gazy 8 lipca w odpowiedzi na ostrzał terytorium Izraela pociskami rakietowymi. Według palestyńskich władz na skutek izraelskiej operacji zginęło 1831 Palestyńczyków, w większości cywilów, a ponad jedna czwarta spośród 1,8 mln mieszkańców Strefy Gazy musiała opuścić swoje domy. Po stronie izraelskiej zginęło 64 żołnierzy oraz trzej cywile.