- Podpisałem trzy dekrety, w tym jeden o dymisji rządu, drugi o proklamowaniu stanu wyjątkowego w Osetii Południowej i trzeci o pilnym utworzeniu komisji ds. likwidacji konsekwencji gruzińskiej agresji - oświadczył Kokojty w telewizji. Prezydent Kokojty zarzucił osetyjskiemu rządowi m.in. powolność w rozdzielaniu pomocy humanitarnej, podkreślając, że "urzędnik powinien pracować dla narodu, a nie dbać o własną korzyść". Osetia Południowa, która oficjalnie stanowi część Gruzji, faktycznie od lat 90. pozostaje poza jej kontrolą.