Wojciech Talko, koordynator polityczny ds. negocjacji TTIP w Dyrekcji Generalnej ds. handlu Komisji Europejskiej przyznaje, że w tej chwili trudno rozmawia się o zabezpieczeniu sytuacji regionalnych produktów spożywczych. "Mówimy o szampanie, oscypku czy słynnym parmezanie. Amerykanie mają zupełnie inny system ochrony tych produktów i staramy się ich przekonać do naszych metod" - twierdzi Wojciech Talko. O to zabiegają przede wszystkim Francuzi i Włosi, którzy starają się zabezpieczyć swoich producentów alkoholi i serów. Stefano Feltri, dziennikarz włoskiej gazety "Il Fatto Quotidiano", przyznaje, że o kompromis będzie bardzo trudno. "W Ameryce parmezan to tylko marka, taka jak Coca-Cola czy Nike, w Europie taka nazwa to zupełnie coś innego. To gwarancja, że ser pochodzi z danego regionu i produkowany jest zgodnie z tradycyjną recepturą" - zauważa Stefano Feltri. Jutro w Brukseli kończy się kolejna tura negocjacji między UE a USA. Komisja Europejska chciałaby zakończyć rozmowy przed końcem kadencji Baracka Obamy. Zarówno Donald Trump jak i Hillary Clinton w czasie trwającej kampanii wyborczej w USA krytykowali negocjowane porozumienie handlowe z Unią Europejską. Czytaj więcej na temat umowy TTIP: Nowy wspaniały świat TTIPTTIP, czyli korporacje kontra obywateleMinisterstwo Rozwoju: Polska za wprowadzeniem TTIPKomisja Europejska: TTIP jak najszybciej Po co Polsce TTIP?