Uzbrojeni mieszkańcy osiedla Icchar niedaleko Nablusu, określanego przez agencje międzynarodowe jako "bastion żydowskich ekstremistów", zaatakowali pobliską palestyńską wieś Urif i zranili siedmiu jej mieszkańców. Według Reutera, napastników było dwudziestu. Otworzyli ogień do grupy palestyńskiej młodzieży i zranili siedmiu Palestyńczyków. Odnieśli oni rany nie zagrażające bezpośrednio życiu. Ranni zostali przetransportowani do szpitala w Nablusie. Rzecznik wojska izraelskiego, które interweniowało na miejscu wydarzeń, oświadczył, że Palestyńczycy chcieli wedrzeć się do ufortyfikowanego osiedla żydowskiego. Minister Lieberman oświadczył w piątek, że społeczność międzynarodowa powinna powstrzymać się od "szermowania sloganami" na temat nowego rządu izraelskiego. - Wszyscy mówią o okupacji, o osiedlach, o osadnikach, a powinni przestać szermować sloganami - powiedział Lieberman w wywiadzie dla dziennika "Jerusalem Post". "Ziemia za pokój" i "Dwa państwa dla dwóch narodów" to według Liebermana niektóre z tych sloganów, których powtarzania społeczność międzynarodowa powinna zaniechać, ponieważ przedstawiają konflikt izraelsko-palestyński "w sposób zbyt uproszczony". - Nie można narzucić sztucznie politycznego rozwiązania. Z pewnością nic by z tego nie wyszło. Najpierw trzeba stworzyć warunki - argumentował Lieberman.