Wśród ofiar jest pięciu Izraelczyków, Bułgar, który był kierowcą autobusu i zamachowiec. Minister spraw wewnętrznych Bułgarii Cwetan Cwetanow skorygował podaną poprzednio wiadomość, że jest osiem ofiar. Do pomyłki - wyjaśnił - doszło podczas kontaktów z ambasadą izraelską. Mówiąc o zamachowcu, Cwetanow stwierdził na konferencji prasowej: - Ta osoba miała fałszywe prawo jazdy wydane w amerykańskim stanie Michigan. Dodał, że odciski palców zamachowca nie są zarejestrowane w bazie danych FBI. Według dotychczasowych danych zamachowiec umieścił w luku bagażowym autobusu plecak z bombą. Nie wiadomo, jak mężczyzna trafił do Bułgarii i na lotnisko - samolotem czy innym środkiem transportu - i pod jakim nazwiskiem. Zarejestrowały go kamery, gdy krążył po lotnisku. Bułgarskie MSW opublikowało nagranie. Na filmie widać mężczyznę w wieku około 36 lat, o długich, jasnych włosach, ubranego w niebieską koszulkę, szorty, czapkę z daszkiem i okulary przeciwsłoneczne. Miał ze sobą duży, ciężki plecak i torbę z laptopem. Bułgarska policja apeluje do opinii publicznej o pomoc w zidentyfikowaniu mężczyzny. Jak podsumował minister, był to pierwszy zamach wymierzony w izraelskich turystów na terytorium państwa unijnego i jednocześnie pierwszy międzynarodowy zamach terrorystyczny w Bułgarii. "Nie mieliśmy sygnałów" Według Cwetanowa bułgarskie służby specjalne nie otrzymały żadnych sygnałów o przygotowanym zamachu. Prawdopodobnie nie miały ich także izraelskie służby, ponieważ z ich strony nie nadeszło żadne ostrzeżenie - dodał szef MSW. Według Izraela za zamachem stoi szyickie ugrupowanie islamskie Hezbollah lub Iran. Jednak minister Cwetanow podkreślił, że nie jest w stanie tego potwierdzić. Dochodzenie prowadzone jest we współpracy z izraelskimi i amerykańskimi służbami specjalnymi - powiedział. Lotnisko w Burgas, zamknięte tuż po zamachu w środę około godziny 17.30 czasu miejscowego (godzina 16.30 czasu polskiego), prawdopodobnie zostanie otwarte w czwartek późnym popołudniem - poinformował minister. Na lotnisku w Warnie, które obsługuje wszystkie loty na wybrzeże czarnomorskie, na lotnisku w Sofii, w portach i dworcach autobusowych i kolejowych wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Podróżujący samolotem powinni przybywać na dłużej trwające odprawy trzy godziny przez odlotem. W zamachu ranne zostały 32 osoby. Trzy osoby o najcięższych obrażeniach przewieziono w nocy do Sofii, ale jedna z przetransportowanych kobiet zmarła. Ranni, których życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, wrócą w czwartek do kraju. Z Izraela wysłano dwa samoloty.