- Ten rodzaj napraw jest generalnie rzecz biorąc nieskomplikowany. Jednak musimy je przeprowadzić bardzo, bardzo ostrożnie. Wszyscy wiemy, jak delikatne są niektóre części, więc musimy być ostrożni. Ale są to proste naprawy i przewidujemy, że nie sprawią nam problemu - powiedzieli w czasie specjalnej wideo-konferencji kosmonauci. Dwóch członków załogi wahadłowca Discovery prawdopodobnie jutro wyjdzie w przestrzeń kosmiczną, by usunąć niebezpiecznie odstające od kadłuba dwa 2,5-centymetrowe fragmenty spoiwa płytek termicznych. NASA przyznała, że nie wie, co mogłoby się stać w czasie wejścia promu w ziemską atmosferę, gdyby ich nie usunięto. Dlatego też podjęto decyzję o pierwszej w historii kosmicznej naprawy wahadłowca. Na razie nie wiadomo, czy reperacja opóźni powrót promu na Ziemię. Optymizmu w NASA jednak nie brakuje. Agencja ma w najbliższym czasie ogłosić, że zamierza w 2018 roku wysłać czteroosobową ekspedycję na Księżyc. Posłuchaj relacji Jana Mikruty: