Reklama

Opozycja we Włoszech krytykuje warszawskie ustalenia NATO

Włoska opozycja krytykuje wysłanie 150 żołnierzy na łotewsko-rosyjską granicę. Wcześniej decyzja władz w Rzymie wywołała irytację w Moskwie.

Po lipcowym szczycie NATO w Warszawie, gdzie zapadły decyzje w tej sprawie, włoska minister obrony Roberta Pinotti poinformowała o wszystkim parlament. Mówił o tym w mediach i premier Matteo Renzi.

Do włoskiej opinii publicznej perspektywa ta dotarła dopiero w końcu tygodnia, gdy wspomniał o tym przebywający w Rzymie sekretarz generalny Sojuszu Atlantyckiego Jens Stoltenberg.

Przez niektóre siły polityczne został on natychmiast uznany za podżegacza wojennego, a włoski rząd za nieodpowiedzialnych awanturników, którzy chcą siły zbrojne swego kraju narazić na śmiertelne niebezpieczeństwo.

Reklama

Uważa tak lider Ruchu Pięciu Gwiazd były komik Beppe Grillo. Forza Italia, która gdy była u władzy, występowała jako partia zdecydowanie proatlantycka, odkrywa teraz pacyfizm i mówi o pchaniu się Włoch w awanturę wojenną.

Informacyjna Agencja Radiowa

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy