Według obrońców praw człowieka najwięcej osób zginęło w ataku sił rządowych w mieście Chan Szejkun, niedaleko Hamy, gdy przebywała tam grupa siedmiu obserwatorów ONZ. Nie podano liczby ofiar w tym mieście. Ponadto cztery osoby poniosły śmierć w nocy z wtorku na środę w rezultacie ostrzału obozu dla uchodźców w mieście Dara na południu kraju. Dotychczas udało się zidentyfikować 63 ofiary ostatnich działań sił reżimowych. Również w środę państwowa agencja informacyjna Sana podała, że ujęto "trzech terrorystów", których zeznania transmitowała następnie publiczna telewizja. Według oficjalnych mediów zatrzymani, dwaj Tunezyjczycy i Libijczyk, działali w porozumieniu z Al-Kaidą i zbuntowanymi żołnierzami z opozycyjnej Wolnej Armii Syryjskiej, a do Syrii przedostali się z Turcji. Obecność obserwatorów ONZ w Syrii to jeden z elementów planu pokojowego autorstwa Kofiego Annana. W kraju przebywa 250 obserwatorów, w tym 189 wojskowych i 61 cywilnych. Rada Bezpieczeństwa ONZ zgodziła się na wysłanie do Syrii do końca maja 300 obserwatorów. Rozlew krwi i represje w Syrii trwają mimo zawieszenia broni ogłoszonego przed miesiącem. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku trwającego od marca 2011 roku konfliktu zbrojnego między przeciwnikami reżimu prezydenta Asada a siłami rządowymi zginęło już ok. 11 tys. ludzi.