Według wstępnych doniesień Organizacji co najmniej dwie osoby zostały narażone na działanie gazu musztardowego 21 sierpnia w mieście Marea na północ od Aleppo. Jest też prawdopodobne, że działanie tego gazu spowodowało śmierć niemowlęcia. Byłby to pierwszy potwierdzony przypadek użycia w Syrii broni chemicznej, odkąd reżim w Damaszku zobowiązał się we wrześniu 2013 roku do zniszczenia całego jej arsenału. Władze kurdyjskie informowały niedawno, że dżihadyści z Państwa Islamskiego ostrzelali w sierpniu w północnym Iraku kurdyjskich bojowników pociskami moździerzowymi zawierającymi gaz musztardowy. Miały to potwierdzić analizy próbek krwi 35 Kurdów, którzy byli narażeni na jego działanie. Na początku września niemiecki dziennik "Bild" informował, że niemiecki wywiad zebrał dowody świadczące o użyciu tej trucizny przez Państwo Islamskie w północnym Iraku. Również "Wall Street Journal" pisał w połowie sierpnia, że przedstawiciele władz USA sądzą, iż użyto jej w Iraku przeciwko siłom kurdyjskim. W marcu rząd autonomicznego irackiego Kurdystanu twierdził, że dysponuje dowodami na wykorzystanie przez Państwo Islamskie chloru jako broni chemicznej przeciwko siłom kurdyjskim. Sesja Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej w Hadze potrwa do piątku.