Prezydent Austrii wraz z prezydent Słowenii Nataszą Musar spotkał się z Maią Sandu w Kiszyniowie, aby poprzeć starania mołdawskiej polityk o dołączenie do Unii Europejskiej. Alexander Van der Bellen nie miał jednak zbyt wiele szczęścia, co uchwyciły też kamery. Austriackiego przywódcę ugryzł pies mołdawskiej prezydent. Na filmach widać, jak przywódcy państw spotykają się przed pałacem prezydenckim. Wśród zebranych jest także pies prezydent Sandu, który wabi się Kodruc. Van der Bellen, widząc leżącego pieska, postanowił wyciągnąć do niego rękę i - podobnie jak właścicielka - pogłaskać zwierzaka. Prezydent Austrii chciał pogłaskać psa. Zwierzak ugryzł go w dłoń Pies chwycił prezydenta Austrii za dłoń zębami. Sytuacja powtórzyła się, kiedy ten odsuwał się już od Kodruca. Mimo to polityk nie zareagował w zbyt wyrazisty sposób. Na nagraniu widać jedynie, że wykonuje gest dłońmi, ale nie łapie się za pogryzioną dłoń. Alexander Van der Bellen nie odniósł się w żaden sposób do zdarzenia, jakie miało miejsce przed pałacem. Dodał jedynie wpis w mediach społecznościowych, w którym podkreślił swoje wsparcie dla Mołdawii i zaznaczył, że Austria "jest partnerem stojącym u boku" tego kraju. I chociaż zęby psa Mai Sandu mogłyby wydawać się niegroźne, to w sieci pojawiły się kolejne fotografie, na których można dostrzec, że austriacki przywódca jednak został poszkodowany. Premier Mołdawii opublikował zdjęcia ze spotkania z Van der Bellenem - na jednym z nich widać, że na dłoń polityka, którą złapał Kodruc, naklejono dwa białe opatrunki. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!