Jak dodała, wezwanie wygłosi w Nowym Jorku zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. pomocy humanitarnej John Holmes. Nie podano kiedy apel ma być wystosowany. Byrs powiedziała też, że do Birmy przybyli już dwaj eksperci ONZ, mający ocenić szkody wyrządzone w czasie weekendu przez cyklon Nargis. "Spodziewamy się, że również inni uzyskają zezwolenia" - powiedziała. Rzeczniczka tłumaczyła także, że na miejscu katastrofy możliwości ONZ, jeśli chodzi o zasoby i personel, są wykorzystywane "do przesady". Dodała też, że samolot wiozący pomoc do Rangunu wyleci w niedzielę z Brindisi, we Włoszech. ONZ nie wyklucza, że cyklon, który podczas weekendu szalał nad Birmą, mógł spowodować śmierć nawet 100 tys. ludzi. Oficjalne dane mówią o ponad 62 tys. zabitych lub zaginionych. Rządząca Birmą junta wojskowa poinformowała w piątek, że może przyjąć zagraniczną pomoc dla ofiar cyklonu Nargis, ale "nie jest gotowa" na przyjazd zagranicznych ekip ratunkowych czy dziennikarzy. Przedstawiciele ONZ uznali, że odmowa przyznania wizy ekspertom jest "bez precedensu" w historii pomocy humanitarnej.