Rzecznik Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka Rupert Colville powiedział dziennikarzom w Genewie, że - jak przekazali ocaleli z masakry - większość ludzi zginęła w dwóch zbiorowych egzekucjach przeprowadzonych przez prorządową milicję Szabiha w wiosce Taldu na obrzeżach Huli. Zastrzegł, że ustalenia są "na bardzo wczesnym etapie". Dodał, że wśród ofiar jest 49 dzieci i 34 kobiety. Początkowo pojawiały się informacje, że Hula została ostrzelana przez artylerię i czołgi sił reżimu Baszara el-Asada. Wydarzenia w Huli potępiła w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego Rada Bezpieczeństwa ONZ. W marcu 2011 roku w Syrii wybuchły protesty przeciwko prezydentowi Asadowi, które z czasem przekształciły się w powstanie zbrojne. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka szacuje, że zginęło tam do tej pory ponad 13 tys. ludzi.